Plotkarstwo niszczy i zabija nasze wspólnoty
Paweł Kosiński SJ 27 października 2024, 08:00 źródło: https://deon.pl/
„Słyszałeś…? Podobno on z nią…” „Słowo – jak mówi przysłowie – ulatuje ptakiem, a wraca kamieniem”. Plotka jest jedną z poważniejszych plag społecznych, jakie dotykają wszystkich. Żyjemy w czasach niezwykłej łatwości ‘podglądania’, a nawet ‘śledzenia’ innych. Wielką, choć nie zawsze pozytywną rolę odgrywają w tym media, zwłaszcza teraz media społecznościowe. Świat, przede wszystkim ten celebrycki, podpowiada nam bardzo ryzykowne strategie: „nie ważne jak, byle o tobie mówili”.
Łatwość i dostępność różnorakich treści dotyczących wielu ludzi, nie tylko celebrytów, rodzi dużą pokusę, aby je wykorzystywać i upubliczniać, często nie zdając sobie sprawy z tego, jak mogą zostać potem wykorzystane (vide zdjęcia dzieci i różnych grup rówieśniczych). Coraz bardziej rośnie świadomość jakie to może nieść zagrożenia, ale mimo to wiele osób, młodych i starszych, pada ofiarą takiej ‘plotkarskiej’ mentalności.
Plotkowanie (w klasycznej definicji) jest przekazywaniem informacji o kimś pod jego nieobecność. Nie chodzi nawet o kłamstwo, ale o złośliwe i negatywne ocenianie i interpretowanie zdarzeń. Jest w tym jakaś zła intencja, zamierzenie, choć często obgadywanie, półprawda, plotka staje się przyzwyczajeniem czy przypadłością, nad którymi przechodzimy bez głębszej refleksji.
Nie wszyscy uważają, że taki luźny, trochę plotkarski ‘small talk’ jest czymś złym. Wręcz, powołując się na badania przeprowadzane przez niektóre uczelnie (zwłaszcza w USA), uważają, że plotkowanie może mieć także pozytywne skutki społeczne i „pełnić kluczową rolę w strukturach społecznych” (por. www.szkoleniacps.pl/plotkowanie). Plotka miałaby mieć pozytywne działanie przez m.in. budowanie więzi społecznych, wzmacnianie norm społecznych czy ostrzeganie przed zagrożeniami.
Wydaje mi się, jednak, że takie podejście do plotki to swoisty oksymoron. Plotkowanie jest wadą i nie ma co doszukiwać się, jakichś jego domniemanych ‘pozytywnych skutków’. Oczywiście, zdarzyć się może, że czasami z tego, co złe może płynąć jakiś wstrząs i opamiętanie, ale trudno jest to zaprogramować i wprowadzić w życie.
Plotkowanie jest plagą społeczną. Oczywiście, nie tylko naszą, polską. Dotyka wszystkich, kobiety, mężczyzn, środowisk rodzinnych, społecznych, a nawet wielu wspólnot, także duchownych, czy różnych organizacji. Dla człowieka wierzącego plotkowanie jest nie tylko wadą charakteru, ale także powinno stać się przedmiotem rachunku sumienia, a jeśli trzeba to i spowiedzi.
Papież Franciszek wielokrotnie mówił o tym, że plotkowanie to zgorszenie i zmora wielu wspólnot kościelnych, z którym należy walczyć. Wg jego słów „plotkowanie jest gorszą zarazą niż Covid”, ono „niszczy ludzką komunię”. Co więcej, przyzwyczajenie do plotek, do obmawiania innych to „zabijanie brata czy siostry językiem”. Rozpoczyna się niewinnie od słowa, uszczypliwości, ale jego skutki są częstokroć bardzo poważne.