Czym jest oktawa Wielkiej Nocy? Odpowiada liturgista

KAI / pk 1 rok temu źródło: https://deon.pl/

Potrzebujemy czasu, by przejść przez tajemnicę Wielkiej Nocy. Skoro w Noc Paschalną cały wszechświat opowiada o zmartwychwstaniu, to szkoda byłoby prześlizgnąć się obok bogactwa tekstów, znaków czy doświadczeń – mówi KAI Dominik Jurczak OP.
Wykładowca papieskich uczelni w Rzymie i członek zespołu fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny porusza również kwestie braku postu w piątek po Wielkanocy, klękania w okresie wielkanocnym, podstaw i znaczenia oktawy.

Dawid Gospodarek: Dlaczego w ten piątek bez jakichś specjalnych dyspens można jeść mięso?
Dominik Jurczak OP: Bo najbliższy piątek przypada w oktawie Wielkiej Nocy, która ma swoje wyjątkowe miejsce i znaczenie w liturgii. Oktawa jest rozciągnięciem na osiem dni – a zatem na cały tydzień – celebracji Zmartwychwstania Pańskiego, „tego dnia” (haec dies), bez którego „daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara” (1 Kor 15,14). W tej perspektywie najbliższy piątek to nie taki normalny piątek, kiedy to zwyczajnie pościmy i podejmujemy wyrzeczenia, ale to dzień świąteczny, dzień Zmartwychwstania, któremu muszą ustąpić miejsca wszystkie inne celebracje.

Skąd w Kościele wziął się pomysł takich oktaw?
– Warto zauważyć, że praktyka „rozciągania w czasie” nie jest wymysłem chrześcijańskim; znamy ją z biblijnych opisów Paschy żydowskiej (por. Wj 12,14-16). Kościół podjął i wypełnił ten sposób celebracji: dla chrześcijan to Chrystus jest Paschą oraz przaśnikiem prawdy i szczerości (por. 1 Kor 5,7-8).

Jakie jest chrześcijańskie znaczenie oktawy?
– Po ludzku patrząc, potrzebujemy czasu, by przejść przez tajemnicę Wielkiej Nocy. Skoro w Noc Paschalną cały wszechświat opowiada o zmartwychwstaniu, to szkoda byłoby prześlizgnąć się obok bogactwa tekstów, znaków czy doświadczeń. Oktawa jest po to, by ze spokojem wrócić do tego, „cośmy usłyszeli o Słowie życia, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce” (1J 1,1). Dlatego Kościół daje nam osiem dni a nie jedynie dwadzieścia cztery godziny! Zresztą, taka była praktyka starożytnego Kościoła, by neofitom – tym, co w Wigilię Paschalną przyjęli chrzest – ubranym w białe szaty w trakcie oktawy (stąd „biały tydzień”) tłumaczyć krok po kroku, co się wydarzyło. Nie tylko odtwarzać w myśli scenariusz Nocy Paschalnej, ale tłumaczyć, jak Zmartwychwstanie dokonało się w ich życiu.

Co mówią nam Ewangelie czytane podczas Mszy w tej oktawie?
– Czytane w czasie oktawy fragmenty pokazują nam, że nie tylko my mamy problemy ze zdefiniowaniem i rozpoznawaniem Zmartwychwstałego; mieli je także uczniowie oraz ci, co byli najbliżej Jezusa. W oktawie mamy na nowo nauczyć się Go rozpoznawać w codzienności.

Jak kończy się oktawa?
– „Biały tydzień” kończy się niedzielą in albis, kiedy to po raz ostatni neofici zakładali białą szatą otrzymaną podczas chrztu. Tej niedzieli w Ewangelii słyszymy o Kościele, który gromadzi się „po ośmiu dniach” (J 20,26), tak samo, jak w dniu zmartwychwstania. Słyszymy także historię Apostoła Tomasza, który koniec końców wierzy, ponieważ dostrzega i dotyka boku Zmartwychwstałego. Coraz częściej tę „białą niedzielę” zaczyna nazywać się „niedzielą miłosierdzia”, właśnie od tego „sprawdzonego” przez Tomasza boku Chrystusa, z którego w chwili śmierci „natychmiast wypłynęła krew i woda” (J 19,34).

Starożytne kanony zabraniały w okresie wielkanocnym nawet klękać – postanowienia tych soborów są aktualne?
– To prawda, że starożytne sobory czy synody zabraniały, by w okresie wielkanocnym klękać, bo Wielkanoc to świętowanie zwycięstwa Chrystusa nad złem i śmiercią. Postawa klęcząca tymczasem ściśle związana była z pokutą i przygotowaniem do Wielkiej Nocy. W rozporządzeniach tych widać, jak Kościół rozumiał pokutę i świętowanie, co oczywiście wiele nas może nauczyć. Czy to oznacza, że rozporządzenia te są nadal aktualne? Nie do końca. Starożytne kanony przecież mówiły także o wielu innych sprawach, a jednak do ich dyrektyw tak chętnie nie wracamy. W historii – a zwłaszcza w historii liturgii – nie można się cofać. Kościół idzie do przodu; zmienia się ludzka mentalność, zmieniają się okoliczności. Inaczej stawiając sprawę, jeśli chcieć domagać się, by nie przyklękać w okresie wielkanocnym, to tak samo trzeba by wykasować z kalendarza liturgicznego Adwent, którego chrześcijanie w tamtym czasie nie znali…

Czy poza oktawą liturgia zaznacza jeszcze w jakiś sposób wagę Wielkanocy?
– Cały okres wielkanocny – od Niedzieli Zmartwychwstania do Zesłania Ducha Świętego – jest zgłębianiem tajemnicy Nocy Paschalnej. W liturgii można to pokazywać na rozmaitych płaszczyznach. Na przykład widać to w woskowej świecy, paschale, pobłogosławionym w Wigilię Paschalną i przypominającym o świetle zmartwychwstania; w polskiej tradycji widać to w krzyżu, na ramiona którego zakłada się czerwoną stułę, przypominającą, że to On jest jedynym Kapłanem i Żertwą. Przypominają to przypadające w tym czasie pierwsze komunie święte, kiedy to ubrane na biało dzieci, jak niegdyś neofici, przystępują do Eucharystii. Słychać to czytaniach, na przykład, w niedziele wielkanocne pierwsze czytanie ze Starego Testamentu zajmują perykopy z Dziejów Apostolskich. W końcu rozwijają się nowe nabożeństwa, jak „droga światła” (via lucis), która na wzór Drogi krzyżowej prowadzi od zmartwychwstania aż do wniebowstąpienia w perspektywie paruzji.

Dlaczego w połowie XX wieku zniesiono ważne oktawy, np. Bożego Ciała?
– Zdecydowaną większość oktaw zniesiono w 1955 roku, za czasów Piusa XII, czyli jeszcze przed Soborem Watykańskim II. Pozostawiono jedynie trzy: na Wielkanoc, na Zesłanie Ducha Świętego i na Boże Narodzenie. Jaki był powód? Na przestrzeni wieków ilość oktaw namnożyła się do tego stopnia, że trudno było orientować się, jaką liturgię celebrować. W takiej perspektywie łatwo było o zagubienie tego, co w celebracjach liturgicznych zasadnicze; stąd zdecydowano się na radykalne cięcie, by wydobyć na pierwszy plan osobę Chrystusa.Posoborowa odnowa postanowiła zrezygnować nawet z oktawy na Zesłanie Ducha Świętego, by jeszcze bardziej podkreślić znaczenie Wielkiej Nocy i złączyć z nią tajemnicę Zesłania Ducha. Koniec końców, pozostawiono dwie, na Wielkanoc i na Boże Narodzenie, która ma swoje odmienne charakterystyki.

Dominik Jurczak OP jest wykładowcą w Papieskim Instytucie Liturgicznym „Anselmianum” i na Papieskim Uniwersytecie „Angelicum” w Rzymie, członkiem Międzynarodowej Komisji Liturgicznej Zakonu Kaznodziejskiego, członek zespołu fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny.

Źródło: KAI / pk

Skip to content