Różaniec daje odwagę
Katarzyna Dąbrowska: różaniec daje odwagę, do wyjścia nawet z najsmutniejszych momentów
Piotr Kosiarski 21 stycznia 2025, 08:19 źródło: https://deon.pl/
– Modlitwa różańcowa jest dla mnie wyjątkowa. Matka Boża zajmuje ważne miejsce w moim sercu i często zwracam się do Niej w trudnościach, dziękując za sukcesy i dobre wydarzenia. Czuję Jej wsparcie na co dzień. W moim najnowszym teledysku staram się pokazać, jak wielką siłę ma modlitwa różańcowa – mówi Katarzyna Dąbrowska, piosenkarka i autorska tekstów. W rozmowie z Piotrem Kosiarskim opowiada o swojej wierze, twórczości i najnowszym singlu „Bezpowrotnie”.
Piotr Kosiarski: Film „Cyrk motyli” towarzyszył jednemu ze spotkań z Tobą. Dlaczego?
Katarzyna Dąbrowska: Myślę, że przedstawia on także moją historię. Ma ona duży wpływ na piosenki, które tworzę, a także na to, że w czasie premier mojego nowego singla „Bezpowrotnie” angażuję się społecznie.
Ponieważ nie miałam wsparcia od samego początku w swojej pasji, a o jej realizację musiałam zawalczyć, jestem bardziej wrażliwa na innych. Poprzez akcje społeczne i charytatywne, staram się inspirować młodzież do spełniania marzeń. „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie”. To dla mnie bardzo ważny cytat, którym staram się kierować. Chciałabym przekazywać to, co mam najlepsze nie tylko przez swoje teksty, ale też działania społeczne. Tworzenie piosenek, koncerty dają mi dużo radości, ale wierzę, że poprzez nie mogę zrobić też dużo dobrego dla innych.
Dlaczego związałaś życie z muzyką?
– Muzyka jest moją największą pasją. Od dziecka była dla mnie źródłem pozytywnej energii oraz inspiracją do działania. Od dawna wypływa mi ona z serca bardzo spontanicznie. Dzięki śpiewaniu mogę umiejscowić swoje emocje i przeżycia, przełożyć je na interpretację. Po występach na scenie i kontakcie z publicznością, czuję się jak naładowana bateria. Łączę też muzykę z wartościami, które są mi bliskie.
Współpracujesz z wieloma osobistościami ze świata muzyki i nie wstydzisz się wiary. Skąd u Ciebie odwaga dzielenia się swoimi wartościami?
– Pragnienie i odwaga dzielenia się wartościami w świecie show biznesu biorą się stąd, że naprawdę są one dla mnie ważne, a w mojej twórczości i przekazie chcę być autentyczna. Pan Bóg daje mi dużo siły do realizacji pasji, ale też stawia na mojej drodze odpowiednich ludzi do współpracy. Często w modlitwie oddaje Mu wszystko, co mam – swoje plany i marzenia – a On to najlepiej prowadzi.
Przyznawanie się do wiary w czasie kryzysów, których doświadcza Kościół, przychodzi łatwo?
– Zdarzało się, że osoby wokół mnie – również z show biznesu – podpowiadały mi, że nie jest dobrym pomysłem, abym w teledysku zamieszczała różaniec, bo może się to spotkać z krytyką i odrzuceniem przez niektóre media i odbiorców. Ale kiedy dostawałam takie rady, przypominałam sobie dwa cytaty. Pierwszy z nich pochodzi z Pisma Świętego: „Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie” (Mt 10, 32-33). Drugi cytat często powtarzał w konferencjach ksiądz Piotr Pawlukiewicz: „Aby wygrać, czasem trzeba stracić”. Te dwa zdania bardzo mi pomogły i dały odwagę do bycia sobą, nawet kosztem braku akceptacji ze strony innych.
Swoją aktywność muzyczną łączysz z pomocą potrzebującym.
– Premiery nowego singla są wyjątkowe. Jego teledysk jest pierwszym, w którym pokazałam swoją wiarę, prezentując modlitwę różańcową. Podejmując decyzję o tym, że mimo ryzyka odrzucenia tego utworu przez niektóre media i środowiska, przyznam się do swojej wiary, oddałam klip i jego premiery Panu Bogu. Od tej pory zaczęłam dostawać wiele propozycji udziału w akcjach społecznych i charytatywnych. Pan Bóg pokazuje mi coraz wyraźniej, że moja pasja ma służyć i dać radość nie tylko mi ale również potrzebującym.
Prapremiera singla miała miejsce podczas gali charytatywnej fundacji Medora, której celem jest przeciwdziałanie przemocy wobec kobiet. Patronką i twarzą projektu była dziennikarka Joanna Racewicz. Środki zebrane podczas wydarzenia zostały przekazane na rzecz wsparcia kobiet uwikłanych w przemocowe związki. Z singlem wystąpiłam też m.in. na gali charytatywnej na rzecz osób ubogich, gdzie odbyła się zbiórka środków na wigilię dla bezdomnych. Miałam też spotkanie autorskie z uczniami Szkoły Podstawowej nr 2 w Garwolinie, której jestem absolwentką. Spotkanie to nosiło tytuł: „Z braku rodzi się lepsze, czyli jak spełniać swoje marzenia”. Podczas wydarzenia powiedziałam o swojej drodze do sukcesu, pokonywaniu przeszkód i realizacji pasji. Odbyła się też wspomniana wcześniej projekcja filmu motywacyjnego „Cyrk motyli”, prezentacja singla i teledysku oraz inspirujące rozmowy z młodzieżą. Koncertowałam również na gali kickboxingu zawodowego, podczas której prowadzona była aukcja na rzecz weteranów wojennych i osób walczących o niepodległość Polski w czasie II wojny światowej. Cieszę się, że Pan Bóg daje mi tyle okazji do angażowania się w ważne społecznie sprawy.
Jak rozwijała się Twoja wiara?
– Od najmłodszych lat modliłam się w domu rodzinnym i chodziłam do kościoła. W czasie liceum chodziłam też na pielgrzymki w grupie muzycznej i byłam dyrygentką w scholi młodzieżowej. Na co dzień otaczałam się w dużej mierze ludźmi wierzącymi i praktykującymi. Jednak z perspektywy czasu widzę, że prawdziwą i szczerą relację z Panem Bogiem zaczęłam budować po przeprowadzeniu się do Warszawy.
To trochę nietypowe!
– Paradoksalnie stało się to wtedy, kiedy zabrakło wokół mnie osób wierzących i sama musiałam wybrać, podjąć decyzję, czy Pan Bóg jest dla mnie ważny i czy chcę rozwijać z Nim relację, uczestniczyć we mszy świętej i modlić się. Przez ten czas, kiedy spotkałam na swojej drodze – zarówno na studiach jak i w pracy zawodowej – ludzi o odmiennych poglądach, Pan Bóg dał mi wolność wyboru i wyzbył z praktykowania wiary polegającej jedynie na przyzwyczajeniach i tradycji.
Jestem bardzo wdzięczna za to, że urodziłam się w katolickiej rodzinie, która przekazała mi wiarę, bo to był zalążek i początek rozwoju mojej relacji z Panem Bogiem. Ale jednocześnie cieszę się, że po przeprowadzce do Warszawy miałam okazję podjąć w wolności istotne decyzje. Dziś wiem, że Pan Bóg jest dla mnie ważny i nie raz już przekonałam się, że to On daje mi siłę do realizacji pasji i pokonywania przeszkód. Na Nim opieram poczucie swojej wartości. Modlitwa – czyli rozmowa z Nim i Eucharystia – są dla mnie czymś, co mnie uzdrawia, podnosi, daje pokój serca i zaufanie, że jestem w najlepszych rękach – czyli w rękach Pana Boga.
W Warszawie jestem zaangażowana w dwóch wspólnotach. Bardzo lubię też pielgrzymować do miejsc świętych, z których wracam naładowana. W ostatnim czasie byłam na pielgrzymce śladami Ojca Pio w San Giovanni Rotondo, w Fatimie oraz w Medziugorie.
Możesz opowiedzieć o tym, jak powstał singiel „Bezpowrotnie”?
– Tekst tego utworu pisałam, gdy musiałam pozostawić za sobą pewną relację i przestrzeń życiową. Muzyka jest dla mnie sposobem na wyrażenie siebie i lubię przez swoje teksty motywować i podnosić na duchu odbiorców. Tekst do singla „Bezpowrotnie” napisałam o sile, którą Pan Jezus daje, aby zamknąć przestrzenie „nie dające nam życia” oraz nie pozwalające otworzyć się na to, co nowe i dobre dla nas. Tak jak już wspomniałam „żeby wygrać, trzeba stracić”.
Do kogo skierowany jest singiel „Bezpowrotnie”?
– Tekst piosenki „Bezpowrotnie” pisałam, patrząc na obraz Jezusa Miłosiernego. Daję oczywiście swobodę odbiorcom w interpretacji, ale pewne jest to, że słowa skierowane są do osoby, która prawdziwie kocha, wspiera i daje siłę. Może to być oczywiście miłość do mężczyzny i właśnie taką relację damsko-męską prezentuje teledysk. Jednak słowa przeze mnie napisane, skierowane były do Pana Jezusa.
Dlaczego postanowiłaś w swoim najnowszym teledysku pokazać różaniec? Co myślisz o tej modlitwie?
– Modlitwa różańcowa jest dla mnie wyjątkowa. Matka Boża zajmuje ważne miejsce w moim sercu i często zwracam się do Niej w trudnościach, dziękując za sukcesy i dobre wydarzenia. Czuję Jej wsparcie na co dzień. W teledysku staram się pokazać, jak wielką siłę ma modlitwa różańcowa, że daje ona odwagę do wyjścia nawet z najsmutniejszych momentów, pokazuje, że nie ma sytuacji bez wyjścia i nie możemy trwać w przeszłości i sytuacjach dla nas niszczących. Jest ona prezentowana na początku i na końcu teledysku.
W jednym z wywiadów powiedziałaś, że każdy singiel to „powrót do siły” i „momentów z których jesteś dumna”. Czy możesz to rozwinąć?
– Przez swoje teksty chcę motywować odbiorców, dawać im siłę i zarazem być autentyczna. Moje piosenki są więc odzwierciedleniem wyzwań, z którymi muszę zmierzyć się w danym etapie. Piszę też o sile, dzięki której pokonuję przeciwności. Moje motywujące teksty nie zakłamują rzeczywistości. Z jednej strony mówią o tym, że życie nie jest łatwe, lekkie i przyjemne. Z drugiej strony pokazują, jak wiele zależy od naszego podejścia, umiejętności bycia wdzięcznym, nawet za niełatwe dla nas doświadczenia. Naprawdę wiele zależy od tego, czy potrafimy poprosić o pomoc w chwili, gdy jej potrzebujemy i dawać ją innym. Muzyka i występy są więc dla mnie sposobem na komunikację z odbiorcami i przekazanie im tego, że nasze niełatwe doświadczenia mogą nas zahartować oraz wzmocnić i że dzięki nim stajemy się bardziej wrażliwi na innych.
Jak każdy, miewasz momenty słabości. Jak sobie z nimi radzisz? Jaką rolę w Twoim życiu odgrywa modlitwa?
– Modlitwa i Eucharystia są dla mnie powrotem do siły. Aby dawać ją innym i przekazywać swoim odbiorcom to, co najlepsze, sama muszę z tego czerpać. Wszystko co mam – talent i pasję – to prezent od Pana Boga, który chcę jak najlepiej wykorzystać. I często proszę w modlitwie, by Jezus kierował mną i moimi działaniami.
Kim dla Ciebie jest Bóg? Jak relacja z Nim wpływa na Twoje życie?
– Pan Bóg jest dla mnie najlepszym przyjacielem i motywatorem. Czuję na co dzień, jak mocno kibicuje mi w moich działaniach. Myślę, że bez relacji z Nim nie miałabym siły do rozwoju i realizacji swojej pasji oraz poczucia wartości, bez względu na opinię innych i czasem niekonstruktywną krytykę. Pan Bóg stawia też na mojej drodze odpowiednich ludzi. Myślę, że zna mnie najlepiej i często uczy pokory. Jeśli oddaję Mu konkretną przestrzeń mojego życia, rozmowę czy działanie, to mimo, że czasem rezultat nie jest taki jak sobie zaplanowałam, pozostaje mi tylko dziękować Mu, bo tylko On wie, co jest dla mnie dobre. Uczę się na co dzień tego zawierzenia i zaufania, które nie jest przecież łatwe, bo jesteśmy tylko ludźmi. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że nie mam takiej wiedzy i nie przenikam spraw tak jak Pan Bóg. Nie pozostaje mi więc nic innego, jak tylko Jemu oddawać swoje życie.
Kto najbardziej Cię inspiruje?
– Myślę, że największymi autorytetami są dla mnie: Pan Jezus i Matka Boża. Wiem jak nieidealnym jestem człowiekiem, ale modlitwa i relacja z Nimi sprawia, że nie koncentruję się na moich brakach i błędach, ale staram się jak najlepiej wykorzystać to, co mam od Boga. Jezus i Matka Boża uczą mnie przede wszystkim zdrowej miłości do samej siebie, docenienia siebie, akceptacji siebie, ale też pracy nad sobą i rozwoju. Historia Matki Bożej, która oddała swoje życie Bogu przez ” fiat” – mimo niebezpieczeństw i zagrożeń, jakie na Nią czekały – daje mi inspirację do zaufania Bogu w każdej sytuacji, oddania Mu siebie i swoich planów, aby mógł rozporządzać mną w stu procentach i najlepiej mną pokierować.
Kate, czyli Kasia Dąbrowska – piosenkarka i autorska tekstów. Współpracowała przy tworzeniu swoich singli z Markiem Kościkiewiczem, założycielem zespołu De Mono, Łukaszem Lazerem z zespołu Red Lips oraz Jasiem Kidawą. Najnowszy singiel „Bezpowrotnie” utworzyła z Piotrem Siejką, cenionym kompozytorem, który tworzył m.in. dla takich artystów jak: Edyta Górniak, Natalia Kukulska, Łukasz Zagrobelny czy Kasia Cerekwicka. W teledysku do piosenki wystąpił z artystką Piotr Mróz – zwycięzca programu „Taniec z Gwiazdami” i aktor z serialu „Gliniarze”. Swoje umiejętności rozwijała podczas występów z zespołem jazzowo-bluesowym w Teatrze Komedia, a także koncertując z orkiestrami w amfiteatrach. Szlifowała swój talent wokalny pod okiem takich autorytetów jak Kayah, Elżbieta Zapendowska czy Monika Urlik. Można ją śledzić na Instagramie.
Autor: Piotr Kosiarski